Grzegorz to miłośnik szybkiej rytmicznej muzyki, płyt winylowych, berlińskich klubów i miksowania. Słyszeliście o nim? Jeśli nie to dobrze, bo wyznaje zasadę, że ci lepsi artyści nie powinni być zbyt znani. Żeglarskie ścieżki rozpoczą jak większość z nas na Pogorii, gdzieś na morzu Śródziemnym, a teraz postanowił rzucić handel butami sportowymi by poszukać inspiracji w wielkim świecie.