Pierwszy dzień poświęciłem na odwiedzenie kilku sklepów oraz biura celników aby uzupełnić dokumentację. Zaszedłem także do ministerstwa finansów aby nabyć oficjalny banknot o nominale 3 dolarów. To dość niepowtarzalne – warto mieć taką pamiątkę. Resztę dnia spędziłem na jachcie, dziś mam kambuz oraz wachtę kotwiczną – trzeba pilnować bezpieczeństwa postoju, kotwica niby trzyma ale strzeżonego Pan Bóg strzeże.
Prognozy się nie sprawdziły. Ale to akurat wyszło na naszą korzyść – zamiast dwóch dni ciszy lub lekkich przeciwnych zachodnich wiatrów powiało świeżą bryzą z południa i mogliśmy nieprzerwanie płynąć do celu. Morze się wygładziło, pootwieraliśmy wszystkie okienka na łajbie więc i żegluga stała się przyjemniejsza. Od razu powróciło na i pod pokładem towarzyskie życie, serwowane obiady stały się jeszcze bardziej wykwintne, a większość wacht można przesiedzieć na pokładzie.
06.04.2017
Od czwartej rano na mojej wachcie uprawiamy „czasarz”. Wiatry powiały pod koniec tak dobrze, że jesteśmy zbyt szybko. Po ciemku do portu lepiej nie wchodzić, więc musimy wytracić troszkę czasu i poczekać na słońce. Ustawiam Wassyla w dryf raz na lewym, raz na prawym halsie. Na ploterze rysujemy powoli zygzakowatą linię.
Nareszcie. Po ponad cztero-miesięcznym postoju w Papeete ruszamy dalej. Zrobiliśmy rano ostatnie zakupy - głównie owoce, warzywa i pieczywo. Artur na ostatnią atrakcję na Polinezji Francuskiej zaprasza wszystkich na food truck – pałaszujemy więc ostatniego steka i rybkę. Cumy oddajemy tuż po zachodzie słońca, żegnając się gorąca z kilkoma poznanymi tu żeglarzami z różnych stron Świata. Ale nie ma co się smucić, w końcu czeka nas kolejna dawka przygody. Wiatr póki co sprzyja, tak ma być przez dwa, może trzy dni.
Sami chętnie byśmy popłynęli, gdyby nie to, że jesteśmy tak daleko. Ale zachęcamy tych młodych i tych troszkę starszych, tych ze Szczecina i tych z głębi Polski. Popłyń na żaglowcu Fryderyk Chopin lub na nieco mniejszej łódce – Urtica lub Zryw. SZCZEGÓLNIE POLECAMY - rekrutacja trwa.
Wszelkie szczegóły i zapisy na stronie: https://ttsr.eu/reprezentacja
Chodzi dumny i szczęśliwy… - „będę dziadkiem, będę dziadkiem…”. Nie może w miejscu wysiedzieć i już poleciał na miasto kupić pierwszy upominek dla jeszcze nie narodzonej wnuczki. Któż to taki? – oczywiście sam kapitan, Artur.
Mały żółwik, wydziergany szydełkiem w tradycyjny polinezyjski splot przez grubą uśmiechniętą Tahitankę z czerwonym kwiatkiem za uchem. Jest mięciutki i różowy – akurat dla malutkiej dziewczynki. Póki co będzie jechał z nami na rufie, a przy najbliższej okazji wraz z dziadkiem trafi do maleństwa.
Cała załoga cieszy się wraz z dziadkiem, a przyszłej mamie i tacie życzymy samego zdrowia i spokoju.
Z drugiego krańca świata pozdrawia dziadek Artur i reszta załogi Wassyla.
Udało się odebrać paczki z DHL. Wraz z paczką otrzymałem zestaw 15 stron przypisanych do nich dokumentów, w tym ten najważniejszy - od celników, że zwolnieni jesteśmy od cła. Przyjechało mnóstwo części, w tym ta chyba najważniejsza – komplet naprawczy łożysk do rollera. Teraz tylko jeszcze drobne naprawy, zakupy i możemy właściwie ruszać w morze.
25.03.2017
Marcin dalej walczy z rolerem, nie jest łatwo wydłubać stare połamane łożysko, w końcu siedziało tam latami, zalewane co dzień słoną wodą. Miało prawo lekko skorodować, napęcznieć, zaklinować się. Skończyło się na rozwiercaniu śrub i porządnym młotku, ale się udało. Dobrze jest mieć zawodowego bosmana na pokładzie.
Po nieudanym podejściu do remontu w stoczni na Raiatea („to heavy, to heavy…”), we wtorek podjęliśmy kolejną próbę i popłynęliśmy do stoczni jachtowej w samym wielkim Papeete. Tak, wiedzieliśmy o jej istnieniu już wcześniej, nawet ją z Marcinem w styczniu odwiedziliśmy – ma ponad dwa razy większy dźwig, dwa razy większy plac i kosztuje dwa razy więcej. No ale skoro Wassyl waży tak dużo…
Tym razem operacja wyciągnięcia łódki z wody przebiegła gładko i już po chwili staliśmy na kołkach i betonowych blokach w szeregu innych remontowanych łódek gdzieś pod płotem.
czyli najkrótszy postój na stoczni, Coral Garden i 8 marca
Po 3 miesiącach zimowania wraca na Wassyla do Papeete cała nasza załoga (Artur, Bolo, Patrycja, Magda, Natalia, Marcin i Grześ), więc znów jesteśmy w komplecie. Pora deszczowa powoli przechodzi. Wprawdzie nadal codziennie pada deszcz, ale już nie przez szesnaście godzin a jedynie może dwie. Wysokie temperatury nadal trzymają, więc w środku dnia warunki są nie do wytrzymania. No chyba że w klimatyzowanym pomieszczeniu lub w sklepie spożywczym przy lodówkach z jogurtami. W każdej koi wiatraczek, czasem dwa, a nawet trzy – daje to trochę uczucie orzeźwienia, choć jak powietrze ma 35C to i wiatraczek cudów nie zdziała. Ale dość narzekania, czas podjąć ostatnie przygotowania do dalszej żeglugi.
Co tu dużo mówić. To będzie największa impreza żeglarska w Polsce w 2017 roku. Około setki jachtów w tym wiele żaglowców z całego Świata przypłynie na początku sierpnia na Wały Chrobrego. Ruszył właśnie nabór na tzw. oficerów łącznikowych, czyli osoby pomagające przybyłym jednostkom w jak najpełniejszym uczestnictwie w imprezie i pobycie w Szczecinie.
Wiele osób z naszej załogi uczestniczyło jako żeglarze w Tall Shipach po wodach całej Europie, a Wojtek w 2013 był szefem oficerów łącznikowych w Szczecinie. Wiemy, że bycie oficerem łącznikowym to niesamowita przygoda, żaglowce od kuchni, dużo kilometrów do dreptania i niesamowita satysfakcja z bycia częścią wydarzenia. Na koniec pozostają jeszcze przyjaźnie zawarte pomiędzy wolontariuszami, były nawet małżeństwa. Polecamy - zastanówcie się, może warto zostać OFICEREM ŁĄCZNIKOWYM. O wszystkim poczytacie na stronie The Tall Ships Races Szczecin 2017.
PS. Nie musicie wcale mieszkać w Szczecina. Zaproszenie jest skierowane do wszystkich.
To był krótki wypad pod wodę, ale tuż po zejściu na nieco większą głębokość oczom moim ukazały się… szczęki… szczęki IV. Zobaczcie sami:
Co tu dużo pisać, prezentujemy wideo zapiski z podróży Wojtka do krainy pierścienia.
"Welcome to Tahiti, only sun is perfect" - takie słowa słyszymy przy okazji każdej awarii lub niedociągnięć technicznych w marinie. I faktycznie, tak też było na początku, czyli awarie i słońce. Ale wraz z nadejściem pory deszczowej (listopad - marzec), słońca jest coraz mniej a deszczu coraz więcej. Nawet kupiliśmy dwie chińskie parasolki. Ale to co się wydarzyło ponad tydzień temu... - nie pamiętają najstarsi górale Polinezyjczycy. Lało cały czas, po prostu ściana deszczu. I mimo, że do morza blisko i do tego z górki, to się na mieście trochę porobiło. Zresztą zapraszam na krótki filmik i kilka zdjęć. (wszystko zaczerpnięte z lokalnych stron internetowych).
Nie mówcie więc nam że jesteśmy na wakacjach, my tu walczymy z żywiołem. Na szczęście Wassyl pływa i na wodzie morskiej i na deszczówce.
Wojtek wybrał się na wakacje do Nowej Zelandii gdzie objechał prawie całą północną wyspę - Auckland, Taupo, Wellington. Zapis podróży na poniższych zdjęciach, a dodatkowo zapraszamy na blog w którym znajdziecie opowieści o życiu w Nowej Zelandii oraz mnóstwo zdjęć - wiatrem pisany blog Agnieszki.
Patrycja korzystając z naszego "zimowania" odwiedziła rodzinny dom w Częstochowie, a tam podzieliła się przeżyciami z rejsu w lokalnym oddziale Gazety Wyborczej. Co z tego wyszło? - poczytajcie sami: Częstochowianka płynie dookoła świata. "Spotkała mnie przygoda życia"
Dokonało się. Książka opisująca wyprawę Wassylem dookoła Świata (oczyma Wojtka) jest już dostępna. Chcę kupić książkę!
"7 kontynentów 4 oceany czyli najdłuższą drogą dookoła Świata" to projekt grupy przyjaciół, którzy postanowili oderwać się od cywilizacji i opłynąć jachtem Świat.
Przez 3 lata ich domem będzie niewielki, 14 metrowy stalowy jacht "Wassyl", ich strawą owsianka i złowione ryby, a głównym wyzwaniem opłynięcie Hornu, odwiedzenie lodowców Patagonii i Grenlandii, odkrycie nowych wysp Pacyfiku oraz opanowanie chaosu w Azji.
Jeden jacht, jedna załoga i jeden cel - zrealizować swoje marzenia.
Wyprawa "7 kontynentów 4 oceany czyli najdłuższą drogą dookoła Świata" jachtem Wassyl rozpoczęła się 26 września 2015 roku i trwała do 7 czerwca 2018 roku. Portem początkowym i końcowym wyprawy było miasto Szczecin.
Zobacz mariny i kotwicowiska które odwiedziliśmy (wesailors.com):
Indonezja: Kupang, Naikliu, Wini, Kedelang, Wodong, Batu Boga East, Labuan Bajo, Gili Lawa Laut, Labuan Gili Banta, Gili Gede, Medana Bay, Amad Bay, Lovina, Kumai, Belitung.
Papua Nowa Gwinea: Alotau, Waga Waga, Kana Kopi Bay.
Vanuatu: Port Vila, Pula Iwa Reef, Londot Bay, Ratua Island, Luganville.
Fidżi: Suva, Muscet Cove, Port Denarau, Vuda Marina.
Tonga: Nuku Alofa, Pangaimotu, Ha'avefa Island, Uiha Island, Uoleva Island, Lifuka Island, Vakaeitu Island, Port Maurelle, Neiafu, Swallow Cave, Mariners Cave.
Niue: Beveridge Reef, Alofi.
Cook Islans: Rarotonga, Aitutaki, Palmerston.
Polinezja Frnacuska - Gambier: Rikitea, Taravai Bay, Baie Onemea, Totetegie, Aukena | Markizy: Omoa, Hanavave, Atuona, Vaitahu, Hapatoni, Anse Ivaiva Iti, Hane, Vaipaee, Taiohae, Hakaui, Taipivai, Hatiheu | Tuamotu: Puka Puka, Raroia, Makemo, Fakarava / Rotoava, Manihi, Manihi Lagoon, Toau, Apataki, Rangiroa / Tiputa, Tikehau, Tikehau Resort, Wyspy Towarzystwa: Tahiti / Papeete, Moorea / Vaiare, Moorea / Cooks Bay, Moorea / Opunohu Bay, Huahine / Motu Murimahora, Huahine / Fare, Huahine / Bourayne Bay, Huahine / Avea Bay, Raiatea / Uturoa, Raiatea / Baie Faaroa, Raiatea / Baie Opoa, Raiatea / Motu Naonao, Raiatea / Tairineneva, Raiatea / Canerage, Tahaa / Baie Apu, Tahaa / Baie Tapuamu, Tahaa / Haamene, Tahaa / Patio, Bora Bora / Vaitape, Bora Bora / Toopua S, Bora Bora / Toopua SW, Bora Bora / Bloody Marys.
Chile: Puerto Williams, Cabo de Hornos, Caleta Olla, Caleta Boulier, Seno Pia, Caleta Voiler, Caleta Silva, Caleta Beaubassin, Bahia Borja, Caleta Campamento, Puerto Angosto, Bahia Fortuna, Caleta Bernard, Caleta Damien, Caleta Parry, Pio XI Glacier, Caleta Grau, Puerto Eden, Caleta Yvone, Caleta Sepulcro, Puerto Aguirre, Puerto Melinka, Marina Quinched, Puerto Montt, Valdivia, Robinson Crusoe Island, Easter Island
Argentyna: Buenos Aires, Mar de Plata, Puerto Madryn, Puerto Deseado, Ushuaia
Urugwaj: Montevideo
Brazylia: Recife, Salvador de Bahia, Vitoria, Rio de Janeiro, Charitas
Republika Zielonego Przylądka: Mindelo, Praia
Wyspy Kanaryjskie: Las Palmas, Puerto Rico, Santa Cruz , Bahia de Abona , San Sebastian
Francja: Le Havre
Belgia: Ostenda
Holandia: Den Helder
Polska: SCZECIN